5 męskich koszmarów modowych
Nie wiem czy jest to kwestia przedawkowania promieni słonecznych po zimie, powodującego przegrzanie zwojów czy o co kaman, ale wiosna i lato to czas, w którym faceci biorą udział w jakimś groteskowym karnawale modowych wpadek. Już wkrótce Janusze Fashion wylegną na ulice, wylecą do egipskich kurortów i będą sławić TEN specyficzny styl wśród obywateli świata.
Podrzućmy im link do wpisu i pomóżmy chłopakom przetrwać lato bez modowych gaf. Bo siara.
1.A jak siara to gruby złoty łańcuch. Panowie – nie ma co świrować karka. Taki dodatek wywalony na koszulkę, choćby był z najszczerszego złota, a nie z tworzywa zakupionego na metry podczas dożynek – i tak jest w złym guście.
Jak dodać sobie stylu nie przesadzając z biżuterią? Zainspirujcie się tekstem „6 powodów by nosić zegarek”.
2. Skarpety – temat rzeka.
Nie dość, że porozrzucane po kwadracie są wiecznie kością niezgody w związkach to jeszcze stanowią fundament męskiej mody polskiej. W dodatku mocno chwiejny. W tym temacie, na naszych ulicach, leci gafa za gafą.
Najsłynniejsza? Wiadomo! Skarpety do sandałów. Chyba nie ma większego obciachu i jest to jeden z kultowych koszmarów modowych! Nie przeszkadza to jednak statecznym kawalerom tworzyć taki zestaw i to jeszcze z szortami nadającymi się na plażę, z za dużym t-shirtem i saszetką pod pachą! Nie bierzcie przykładu i nie idźcie drogą… na miacho! Pomimo, że niektórzy faceci mają na ten temat swoje skrzywione zdanie i wydaje im się, że skarpetka ochroni ich przed potem czy kurzem to po raz kolejny trzeba to sobie powiedzieć jasno! Sandały nosi się na gołą stopę! Bo jest gorąco. A jak jest Ci zimno – załóż inne buty.
To samo dotyczy klapek. W zestawieniu z nimi skarpeta też często gra pierwsze skrzypce. Skarpetki plus klapki to koszmar, z którego niektórzy faceci powinni się obudzić – to po pierwsze. A po drugie uwaga! Klapki ujdą w ogródku za domem i ewentualnie w kurorcie nadmorskim w okolicach plaży. Nigdy w mieście!
A gdy już tak jesteśmy przy skarpetach i wiosenno-letnich klimatach to uważajcie też z ich naciągiem. Facet to nie Fizia Pończoszanka – nie musi naciągać po kolanka.
Istną plagą są też białe skarpetki do ciemnych półbutów. Chłopaki – dobierajcie je pod kolor!
3. Oversize?
Za duże ciuchy to jakaś plaga! Wygoda wygodą, ale oczy palą gdy co krok widać gościa w obwisłej marynarce, z za długimi rękawami, obszernej w klacie i ramionach. Niestety rzecz tyczy się też przydługich spodni.
Trend oversize dobry jest dla streetwearu, ale i tam rządzi się swoimi prawami. Wybierajcie dopasowane rozmiary. Na noszenie za dużych ubrań bez zamysłu spuśćmy kurtynę milczenia.
4. Kilka słów o koszuli z krótkim rękawem.
Nie traktujmy jej jako naczelnej pozycji dla weekendowego operatora grilla czy gościa weselnego. Nie jest to też propozycja do garnituru! Garnitur wymaga koszuli z długim rękawem. Latem stawiamy na te z lżejszych tkanin, a po zdjęciu marynarki, o ile okoliczności sprzyjają – rękawy koszuli można podwinąć jak to praktykują Włosi. Druga kwestia to taka, że do koszul z krótkim rękawem nie zakłada się też krawata, a ostatni guzik pozostawiamy rozpięty.
Koszula z krótkim rękawem wpisuje się w casual więc zestawiajcie ją z jeansami lub chionosami!
5. Krótkie spodnie na mieście. Tak! Ale szorty chino np. jeansowe bermudy. Nigdy szeleszczące rajtki basenowe czy na plażę! To kolejny hit wśród koszmarów modowych. Hello! Nie jesteśmy w Kalifornii, nie pływamy na deskach, nie kręcą u nas „Słonecznego Patrolu”.
[adrotate banner=”36″]