5 trików na zgubienie brzuszka!

Spoko. Nie dajmy się zwariować! Jeśli jednak do wakacji chciałbyś pozbyć się zbędnego balastu by poprawić sobie jakość życia czy samopoczucie – skorzystaj z poniższych wskazówek!

5 TRIKÓW NA ZGUBIENIE BRZUSZKA!

1. Dyscyplina nie tylko na siłce. Również w kuchni.

Niezależnie od tego ile spalisz i co wyrzeźbisz, to jeśli po powrocie z roweru, tenisa czy siłowni będziesz uzupełniać deficyty obiadkiem rodem z książki kulinarnej „Kuchnia Polska” albo kebabem na dowóz czy pizzą pepperoni – to niestety… Oponka wokół pasa zostanie z Tobą na dłużej. Gubienie brzucha zacznij od odpowiedniej diety. Nie musi być drastyczna. Po prostu odżywiaj się zdrowo!

• Po obudzeniu swoje pierwsze kroki skieruj ku wodopojowi. A konkretnie ku szklance wody z cytryną. Dzięki niej pobudzisz działanie układu pokarmowego.
• Każdy dzień zacznij od pożywnego śniadania. Koktajl białkowy z mlekiem lub naturalnym jogurtem, pełen owoców i warzyw (szpinak, jarmuż) da Ci dużo energii i porządnie Cię nasyci. Zielenina podkręci też Twój metabolizm. Możesz też uraczyć się owsianką.
• Węgle spożywaj na ok. 2 godziny przed treningiem. Niech uwalniają się powoli i dają Ci moc do ciężkiej pracy. Możesz nieco uzupełnić niedobory ok. pół godziny po wysiłku, niezależnie od pory dnia (np. bananem). Dwie kromki pieczywa dziennie to max. Ryż, ziemniaki, makarony – spożywaj raczej przed 13:00 Później postaw na wysokobiałkowe posiłki i przekąski. Ryby, chude mięso, orzechy, jajka, fasola, groch, tofu powinny stale funkcjonować w Twojej diecie anty-bebechowej
• Bądź systematyczny – dostarczaj organizmowi paliwo 5 razy dziennie, za to w mniejszych porcjach. Da Ci to wystarczająco dużo energii, a jednocześnie zapobiegnie gromadzeniu się tłuszczu.
• Dobra wiadomość jest taka, że możesz wtryniać chude mięso, piersi z kurczaka lub indyka czy tłuste ryby. Lepiej jednak byś ich nie smażył a piekł czy gotował na parze. Dostarczysz sobie dzięki temu więcej białka za to mniej kalorii.
• Doprawiaj dania pieprzem cayenne i ziołami, ogranicz sól.
• Każdy posiłek wzbogacaj dowolnymi warzywami. Zawarte w nich składniki mineralne i witaminy przyspieszają metabolizm tłuszczu.
• Żeby nie było Tłuszcze też są do życia potrzebne! Stawiaj na te nienasycone. Serek wiejski, orzechy, oliwa z oliwek, sardynki są ok. Nie spożywaj ich jednak w nadmiarze.
• Nie musisz całkowicie rezygnować z alkoholu, ale jeśli lubisz w weekend wypić sobie piwo – koniecznie zastąp je drinkami na bazie soków owocowych lub warzywnych. Na tym blogu znajdziesz mnóstwo inspiracji do samodzielnego przygotowania takich cocktaili – sprawdź DRINK PO MĘSKU.
• Pij wodę. Soki, szczególnie te, których nie wyciskasz własnoręcznie – odstaw na rzecz owoców. Unikniesz nadmiernego spożycia cukrów. Jeśli nie możesz sobie odmówić kawy – nie dosładzaj jej i nie zabarwiaj mlekiem. Pamiętaj też, że każda mała czarna czy herbata powinny być zbilansowane dodatkową szklanką wody!

2. Nie daj się rutynie.

No dobra! Wywaliłeś na początku kasę na trenera personalnego, chodzisz systematycznie na siłkę, skrupulatnie wykonujesz wyuczone ćwiczenia i co? I po początkowym wzroście formy i wielkim „WOW” ciało niewiele Ci się zmieniło! O co kaman? Otóż Twoje mięśnie dopadła rutyna! Szybko nauczyły się doskonale wykonywać zadaną im pracę. Dalej ani drgną jeśli nie będziesz wprowadzał zmian i wymagał od nich więcej. I od siebie.

Modyfikuj, stawiaj kolejne kroki i może wróć pod skrzydła specjalisty. Pamiętaj o celu! Zgubienie brzuszka jest możliwe! Wybierz się na rower, zapuść sobie dobrą nutę i wyskocz wieczorem pobiegać. Poćwicz raz na jakiś czas ze swoją laską fikającą przed TV z Ewą Chodakowską. Krótko mówiąc – stosuj różne formy aktywności.

3. Każdy lubi coś innego a tu kuku.

Ruch i sport w walce z tłuszczem i o zdrowe ciało to podstawa! Jedni lepiej czują się w ćwiczeniach cardio, inni w siłowych. Psikus polega na tym, że trzeba znaleźć złoty środek. Łącz treningi aerobowe z tymi, które sprawiają, że jesteś silny. Taki mix to najlepszy sposób na pozbycie się brzuszka.

4. Wysypiaj się i unikaj stresu.

Bądź mężczyzną, ale śpij jak dziecko. Dobrze Ci radzę! Odpowiednia ilość snu jest nie tylko niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, ale też ma wpływ na uczucie sytości. Jeśli cierpisz na bezsenność lub po prostu mało sypiasz na rzecz innych zajęć – spada Ci poziom leptyny, a rośnie poziom grenaliny. Wówczas chce Ci się jeść. W tym miejscu niech Ci się zapali czerwona lampka!

Badania dowiodły też, że tłuszcz intensywniej odkłada się u osób żyjących pod presją. Porada? SLOW DOWN KOLEGO! A jeśli masz problemy ze snem – koniecznie przeczytaj TEN TEKST.

5. Nie rzucaj się na głęboką wodę. Nawet jeśli umiesz pływać może się okazać, że była to fatamorgana!

Nie licz, że drastyczne diety, przyjmowanie dziwnych mikstur czy tabletek pozwolą Ci na szybkie zrzucenie brzuszka, w miejsce którego wskoczy niepostrzeżenie sześciopak, który wkrótce będziesz prężyć na plaży w Międzyzdrojach. Skup się na motywacjach! Wyznaczaj sobie cele, realizuj je krok po kroku i nie daj się nabrać na cuda wianki.

Powodzenia!

[adrotate banner=”20″]