Gender fluid czyli moda neutralna! Sprawdź, o co chodzi?
Poszło o jedną z sesji w magazynie Vogue. Tutaj stylizacje topowej pary były dobrane tak, że Zayn i Gigi, w każdej chwili spokojnie mogliby pozamieniać się poszczególnymi ubraniami. I nadal świetnie by wyglądali! Nie wszyscy potraktowali to z przymrużeniem oka i pewna linia, która od dłuższego czasu zaciera się pomiędzy męską i damską szafą – stała się tu kością niezgody. A co najmniej powodem to głośnej dyskusji. Pomijając już „zapalną”, choć świetną sesję, gdzie Vogue chciał podkreślić zmiany kulturowe i ich wpływ na współczesną modę – gender fluid jest na rzeczy!
Gender fluid – co to w ogóle jest?
Określenie oznacza dosłownie „płeć płynną”, a w modzie – zacieranie się granic płci. Ale nie jest to żadna nowość! Wystarczy sięgnąć do kreacji scenicznych Michaela Jacksona, Davida Bowiego czy Madonny. I przypomnieć sobie, że to co dziś jest „gender fluid” – bliżej jest nam znane jako unisex. Opcja noszenia różu przez facetów i garniturów męskich przez kobiety to nie pierwszyzna! A współczesna estetyka i podejście do pełnej dynamizmu popkultury – nie są już tak oczywiste jak dawniej. I „rozlewają się” na wszystkie sfery związane ze stylem bycia i wyglądem…
Przeczytaj też: „Facet w różowym. hit czy kit?”.
To naprawdę nie jest już żadne łamanie stereotypów i wręcz trudno uwierzyć, że dziwi, bo nie dziwi np. stary już przecież trend na metroseksualizm. Nie godzą się na to: modelka Ruby Rose, Jaden Smith (syn Willa) czy artystka Miley Cirus. Wszyscy czynnie, własną postawą, poprzez twórczość i wizerunek – wspierają wolność wyboru młodych ludzi w zakresie mody, która podkreśla ich tożsamość.
Gender fluid w życiu jednostki to poczucie balansowania pomiędzy jedną a długą płcią. W modzie chodzi o neutralność. Designerzy marek high fashion i sieciówki – już od jakiegoś czasu proponują ubrania, które mogą nosić zarówno faceci jak i dziewczyny. T-shirty, bluzy, koszule i kurtki są neutralne i jeśli pasują do danej osoby i sylwetki – nic nie stoi na przeszkodzie żeby je nosić. I wymieniać się nimi tak jak Malik i Hadid, jeśli tylko ma się na to ochotę, a nie ma się uprzedzeń.