Jak hartować dziecko?
O hartowanie dzieci rodzice walczą od samego początku, kiedy to kilkudniowy maluch, niezależnie od pory roku w jakiej przyszedł na świat – doświadcza ostrożnego werandowania tudzież rozlicznych spacerów.
Czym jest hartowanie?
Jest jednym ze sposobów (komplementarnych!) na podnoszenie odporności dziecka! Hartowanie ma za zadanie przyzwyczajanie organizmu do niższych temperatur, a co za tym idzie – „uczenie” go mechanizmów obronnych. Chodzi o to, by organizm, w razie potrzeby, walczył z przeziębieniami (z wirusami, z bakteriami), a nie z przejmującym zimnem. Do niego powinien być przyzwyczajony! Ma nie bronić się przed chłodem, a radzić sobie z nim – naturalnie regulując własną temperaturę.
Dzieci hartuje się od maleńkości. Niemowlętom służą zwykle spacery. Ale i starszaki należy hartować, szczególnie, że najpełniejszą odporność nabywa się dopiero ok. 15 roku życia. Przebywanie i ruch na świeżym powietrzu o każdej porze roku i przy różnych warunkach atmosferycznych podobnie jak odpowiednia dieta – to podstawy. Jednak coraz bardziej popularne stają się również alternatywne formy wzmacniania układu immunologicznego!
Jak hartować dziecko?
- Bieganie po zroszonej lub zamarzniętej trawie albo po śniegu to rewelacyjny sposób! Oczywiście nie chodzi tu o długą zabawę na mrozie i bez butów! Ale posiadacze domów z ogródkiem mogą wykorzystywać teren swojej posesji na regularne budowanie odporności u dziecka! Już kilkusekundowy(!), codzienny, poranny spacer na boso, po chłodnej ziemi – może wiele zdziałać! W stopach znajduje się ok. 70 tysięcy zakończeń nerwowych, a chodzenie na bosaka po zaszronionej trawie lub po śniegu to świetny masaż o wielu walorach zdrowotnych! Poprawia krążenie, a więc dotlenia, jest też świetnym treningiem koncentracji.
- Na hartowanie? Chłodna kąpiel! Co odważniejsi decydują się nawet na morsowanie z dziećmi! Ten sposób choć wydaje się być ekstremalny – nie ma ograniczeń wiekowych, za to przynosi niesamowite korzyści zdrowotne. Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie zimowych kąpieli w zewnętrznych zbiornikach wodnych pod czujnym okiem kompetentnych osób – wykorzystaj wannę we własnych czterech kątach. Dłuższe pluskanie w początkowo ciepłej, ale stopniowo (z czasem) ochładzanej wodzie i delikatne polewanie stópek dziecka chłodną wodą to też element hartowania! Można też pobawić się w zabawę ciepło -zimno!
- Zimą nie rezygnuj z lodów i z chłodnych napojów! Zimny deser raz na jakiś czas nie zaszkodzi, a stanowi swoistą ekspozycję na niższą temperaturę.
- Nie wolno przegrzewać dzieci! Ubrania dziecięce winny być dopasowane do panujących warunków pogodowych, ale warto zdać sobie sprawę, że zbyt ciepłe ubranie dziecka to najczęściej popełniany rodzicielski błąd! Podobnie z temperaturą pomieszczeń, w których przebywają dzieci. Ta powinna być optymalna! Dom czy przedszkole to nie tropik! Temperatura powietrza nie powinna przekraczać 20 stopni Celsjusza! Trzeba również zapewnić dziecku zdrowy, spokojny sen. W tym celu – wietrzymy pomieszczenia!