Męskie perfumy! Piramida nut!
Męskie perfumy. Zapachy, o sukcesie których decydują ich tajemnice. Specjalnie połączone składniki, które sprawiają, że zapach intryguje, uwodzi, podkreśla indywidualny styl, wydobywa atrakcyjność.
A wszystko opiera się na nutach. Zazwyczaj wyróżnia się trzy nuty zapachowe. Jest to nuta głowy, nuta serca i nuta bazy. Każda z nich tworzy oryginalną kompozycję woni, a razem kreują one niepowtarzalną esencję.
Męskie perfumy to kosmetyki, których formuła zawiera skoncentrowane olejki eteryczne, wyróżniające się charakterem. Nieczęsto bywają one subtelne. Są raczej wyraziste i dominujące. Esencje zapachowe przeznaczone dla mężczyzn zbudowane są niczym skomplikowany element architektoniczny. Tutaj pieczołowicie dobrane, bogate bukiety zapachowe uwalniają się stopniowo, a aromat zapachu zmienia się wraz z upływającym czasem.
Męskie perfumy – piramida nut!
Nuta głowy!
To ta, decydująca o pierwszym wrażeniu, tuż po tym, gdy otworzysz flakon i użyjesz atomizera. Zdarza się, że aromat nie od razu do ciebie przemówi, ale później, w miarę jak zapach zacznie pracować i uwalniać się – uznasz, że jest idealny dla ciebie. Warto dać sobie kilkanaście minut, by poczuć ten właściwy aromat. Nuta głowy winna trafiać w oczekiwania i wprowadzać w dobry nastrój. Tutaj zapach jest świeży, lekki, a gdy poczujesz go po latach – wywoła w tobie wspomnienia.
Nuta serca!
To tzw. drugi, środkowy ton w akordzie, z którym zapoznasz się po kilkunastu lub po nawet kilkudziesięciu minutach od spryskania się perfumami. Jest swoistym spoiwem, pomiędzy nutą głowy a nutą podstawy. Decyduje o charakterze kompozycji. Da się tu wyczuć aromaty orientalne, korzenne, drzewne, ale też kompozycje kwiatowe i owocowe.
Nuta bazy.
Ostatnia (choć opracowywania jako pierwsza!), utleniająca się na skórze najpóźniej, najmniej intensywna, ale trwała. Podstawę możesz odczuwać przez wiele godzin od rozpylenia na skórze, a gdy przeniknie na ubrania – nawet przez kilka dni. Wzmacnia pozostałe akordy, podtrzymuje energię zapachu.
Przeczytaj też: „Perfumy na ubraniach? Sprawdź, co robisz źle!”.