Parkour - efektowny sport w miejskiej przestrzeni!
Parkour jako „nurt”, styl poruszania się po mieście – nazwany i usystematyzowany został w połowie lat 80-tych we Francji. Za jego ojca uznaje się Davida Belle’a – twórcę parkouru. Niektórzy znajomi, którzy z nim trenowali to późniejsi „Yamakasi”.
Kim jest Traceur?
Nazwa „Yamakasi”, która właściwie postała na potrzeby filmu „Yamakasi – Współcześni samurajowie” – nie znalazła uznania Belle’a. Odszedł on od pierwotnej grupy, a inni jego uczniowie, którzy kontynuowali z nim szkolenie – nadali amatorom parkouru nazwę „traceur” (czyt. traser). Traceur to „ten który wyznacza trasę”.
Parkour – skakanie przez murki czy coś jeszcze?
Oczywiście, że coś jeszcze! Początkowo we Francji, a dziś na całym świecie (również w Polsce) – ten specyficzny sport wyczynowy jest ideologią, filozofią życia. Pokonywanie przeszkód dotyczy bowiem nie tylko miejskich chodników, ścian i dachów. Chodzi o głęboki rozwój ciała i umysłu, o to, aby być mocnym i wytrwałym w codziennym życiu, a nie tylko na ulicy.
Czy to sport dla ciebie?
Jeśli masz zacięcie, nie nudzą cię i nie demotywują ciężkie treningi i żmudnie powtarzane sekwencje poszczególnych ewolucji i skoków – to czemu nie? Pamiętaj jednak, że jest to sport dla osób niezwykle silnych i rozsądnych, bardzo kontuzyjny, nie wybaczający pomyłek.
Ubrania dla Traceura?
Takie, które zagwarantują maksymalny komfort i które nie zdyskredytują ewolucji!
Nie mogą stanowić przeszkody (tych w założeniu jest aż nadto), nie mogą się „majtać” i haczyć. PK noszą wygodne T-shirty i dopasowane tank-topy i najczęściej joggery.