Perfumy na ubraniach? Sprawdź, co robisz źle!
Perfumy istnieją od tysięcy lat! Już w starożytnej Mezopotamii stosowano kadzidła, które dziś uznaje się za pierwsze perfumy ludzkości.
Zresztą to właśnie od kadzideł, a więc od aromatycznych substancji, które są wydzielane przy spalaniu – wzięła się łacińska nazwa perfum. „Per fumum” oznacza „przez dym”.
Perfumy nie były dostępne dla każdego!
W starożytnym Egipcie wytwarzali je kapłani. W tym celu kaleczono niektóre gatunki drzew, z których następnie pozyskiwano wyschniętą, pachnącą żywicę. Ok. 3 tysiące lat temu, królowa Hatszepsut zleciła ekspedycję po różnego rodzaju kadzidła. Finalnie używali ich faraonowie, a nawet sama Kleopatra. Egipcjanie wierzyli, że perfumy chronią przed zarazą, przed demonami, palącym słońcem, dezynfekowano też nimi rany. Uznawano również, że dzięki nacieraniu się olejkami eterycznymi – jest się na łasce bogów. Te miały też pomóc w przejściu dusz do innego świata. W grobowcu Tutenchamona, w złotych słojach i ceramicznych naczyniach, znaleziono olejki eteryczne, których zapach przetrwał przez 3 300 lat!
Zarówno Egipcjanie, jak i Grecy, którzy stosowali olejki i mazidła w łaźniach i dodawali je nawet do fontann – robili to w celach rytualnych.
Do Europy perfumy dotarły znacznie później, ale stanowiło to jednocześnie przełom w rozwoju „przemysłu” perfumeryjnego. Rąbki chusteczek i rękawiczki perfumowano po to, by zatykać sobie nimi nosy, podążając ulicami, na które wylewano ścieki w czasach, gdy nie było jeszcze kanalizacji. W wieku XX perfumy stały się powszechnie dostępne.
Jak używać i jak nie używać perfum? Najważniejsze tipy!
Współczesny mężczyzna chce ładnie pachnieć. Szczególnie latem, niosąc za sobą lekki, orzeźwiający zapach – można poczuć się świeżo i przyjemnie. Trzeba jednak pamiętać o kilku szczegółach.
- Nie używa się perfum zamiast mydła. Jeśli jesteś spocony – nie spryskuj się perfumami, bo nie ma nic gorszego niż wybuchowa mieszanka potu i olejków eterycznych! Wszelkie zapachy, czy to wody kolońskie, wody toaletowe czy perfumy – stosujemy na umytą i osuszoną, ale jeszcze „ciepłą” (po kąpieli) skórę!
- Perfum nie używamy jako antyperspirantów. To nie są zamienniki! Nie mają one jakichkolwiek właściwości niwelujących problemy z poceniem. Jeśli chcesz pozbyć się brzydkiego zapachu – nie tłum go perfumami, bo będzie jeszcze gorzej. Zamiast tego przeczytaj nasz tekst: „Jak walczyć z potem? 6 wskazówek!” i wciel nasze rady w życie!
- Latem używamy zapachów lekkich, jesienią i zimą – cięższych. Lekkich na dzień, mocnych na wieczór (randka, kolacja, gala).
- Jeśli masz partnerkę – dobieraj zapachy tak, aby podobały się wam obojgu. Inaczej będziesz dla niej nie do zniesienia
- Z ilością perfum nie można przesadzać. 2-3 „psiknięcia” w zupełności wystarczą.
- Perfumy najlepiej pracują w miejscach, gdzie krew krąży najlepiej – kark, klatka piersiowa, okolice obojczyków, nadgarstki. Nie pocieramy wyperfumowanej skóry!
Perfumy na ubraniach? Czy je stosować?
Najlepiej nie, a wyjątkiem może być twoja wrażliwa skóra czy reakcje alergiczne na jakiekolwiek zapachy. Jeśli nie masz takich przypadłości – perfumy na ubraniach to nie jest zbyt trafny pomysł!
- Po pierwsze – tkanina nie ma PH, a twoje ciało tak. Brak PH oznacza, że perfumy nie będą wydobywać twojego naturalnego zapachu i się z nim łączyć. Akordy głowy, serca i głębi tu nie popracują. Perfumy nadają zapachu ciału, nie ubraniom!
- Druga kwestia! Olejki eteryczne i inne związki chemiczne zawarte w perfumach – mogą zostawiać plamy i niszczyć twoje ubrania! Szczególnie jasne tkaniny są narażone nawet na nieodwracalne odbarwienia!
- Kolejny argument na NIE – zapach z materiału trudno jest usunąć. W połączeniu z czynnikami zewnętrznymi, niekorzystnie wpływającymi na ciuchy – sprawa może okazać się śmierdząca.
- Jeszcze gorzej, gdy jedne perfumy na ubraniach nałożą się na kolejne, które nie odparowały!