Polska. Gdzie na narty? Część 2.
Jeśli kombinujecie, gdzie by tu pojechać na narty, aby w zapomnieniu poszaleć na białym puchu – zainspirujcie się poniższym zestawieniem. W poprzednim tekście na blogu znajdziecie duże ośrodki narciarskie – najbardziej topowe w Polsce i przyjazne turystom lokalizacje, a w tym – propozycje dla amatorów bardziej kameralnej atmosfery na stoku. Choć w szczycie sezonu trudno zagwarantować, że nie będzie trzeba odstać swojego w kolejkach do wyciągów, to szusowanie po niewielkich, pięknie położonych, klimatycznych nartostradach – z pewnością Wam to zrekompensuje.
Wisła i Ustroń. Dwie niewielkie miejscowości i sporo fajnych tras. Wiślański Skipass obejmuje aż 11 stacji. Kilka z nich znalazło się w ubiegłorocznym rankingu Onetu. Oprócz ustrońskiej Czantorii, z bardzo nowoczesną kolejką i innymi wyciągami, na szczególną uwagę zasługują: Cieńków, „stromy” Stożek i Soszów położone w Wiśle. Można tu też znaleźć kilka przyzwoitych stacji rodzinnych. Do tego niezła infrastruktura w okolicy. Całkiem duża gama możliwości.
Małe Ciche. Mała i cicha alternatywa dla Zakopanego? Coś w tym jest. Niestety zimowa stolica Polski pod względem atrakcyjności związanej ze sportami zimowymi wymaga pewnej reanimacji. Ale to nie znaczy, że jazda na Podhalu się kończy Wystarczy pojechać do pobliskiej Białki Tatrzańskiej czy choćby do Małego Cichego. I pięknego! Świetne warunki i widoki na Tatry w pakiecie. W tej górskiej wiosce z wyjątkowymi plenerami, można znaleźć wszystko, czego potrzebuje narciarz nie przepadający za przesadnym zgiełkiem.
Świeradów Zdrój. Miejscowość, która do pewnego czasu kojarzyła się gównie z kuracjuszami zza zachodniej granicy. Dziś w Górach Izerskich bryluje nowoczesna 8-osobowa kolej gondolowa, gwarantująca niebanalną przepustowość. Dobrze przygotowana nartostrada działająca w dzień i w nocy, komfortowe warunki i najnowsze rozwiązania technologiczne. Jeśli szukacie możliwości aktywnego spędzenia czasu w weekend – niewielki aczkolwiek klimatyczny Świeradów Zdrój to opcja do rozważenia!
Jurgów. Jednak Tatry. Miejscówa, która powala krajobrazem, a jazda tu jest dodatkowym smaczkiem przy delektowaniu się pejzażami. Cisza, spokój, malownicze położenie w Dolinie Białki. Dwie koleje i 4 wyciągi – wcale nie mało, szczególnie, że odnajdą się tu bardziej zaawansowani snowboardziści i narciarze jak i amatorzy.
Zestawienia są oczywiście subiektywne, a oferta ośrodków narciarskich w naszym kraju dość bogata. Pewnie większość z Was ma swoje ulubione miejscówy na narty w rodzimych górach. Jeśli jednak szukacie alternatywy na dotychczasowe eskapady lub dopiero zaczynacie ski-przygodę – warto wziąć pod uwagę propozycje z tego i poprzedniego wpisu. A jeśli chcecie polecić konkretne lokalizacje, z których jesteście zadowoleni – zachęcam do komentowania.
[adrotate banner=”19″]