Sezon na bomber jacket!

Aby sprawdzić w jakich okolicznościach narodziła się kultowa kurtka „bomber jacket” – trzeba wrócić do czasów wojny. Jak większość ubrań, które można dziś uznać za kanon klasyki w modzie męskiej – i ona miała rodowód wojskowy. Ta nylonowa pilotka w kształcie bombki, z zamkiem błyskawicznym i bez kołnierza powstała na potrzeby asów lotnictwa, zastępując ciężkie i sztywne skórzane wdzianka, nie do końca sprawdzające się w podniebnej akcji.

Kurtki bomber, uszyte z syntetycznego materiału, stanowiły pewne odzwierciedlenie postępu jaki miał miejsce w technice lotniczej.

W połowie ubiegłego wieku produkowano je na masową skalę dla pilotów amerykańskich służb powietrznych, by zapewnić im maksymalny komfort cieplny i wygodę w czasie misji, a co za tym idzie – efektywność ich precyzyjnych działań. W latach 70-tych ubiegłego wieku kurtkę spopularyzowali przedstawiciele subkultur, a w 90-tych przeżyła ona szczyt popularności. W Polsce określano ją też jako flek. Wyróżniał go kolor (zielony granatowy lub czarny) i pomarańczowa podszewka. Później kurtki te zaczęto produkować w rozmaitych wcieleniach.

Dziś kurtka bomber jacket, z charakterystycznym ściągaczem w pasie, na rękawach i kołnierzu – stanowi istną klasykę gatunku i jest modna na całym świecie. Każdego roku mamy do czynienia z nowymi wariantami kolorystycznymi tej topowej przejściówki ale jej nieśmiertelny krój i funkcjonalność pozostają bez zmian.

Ale ta ponadczasowa kurtka to nie tylko wygoda i praktyczność. To również genialny nośnik nieszablonowego stylu jej właściciela. Doskonale wpisuje się w street style świadomego fashionisty. Świetnie uzupełnia niezobowiązujący casualowy wygląd, jest prawdziwą kropką nad „i” outfitów z pazurem docenianych przez indywidualistów.

Choć nie pasuje do wszystkiego, to w stylizacjach luźnych można ją nosić na wiele sposobów.  Sprawdzi się w zestawieniu z obuwiem i ubraniami sportowymi, joggerami czy spodniami baggy. W lekkiej, nieformalnej wersji można ją nosić z T-shirtem i jeansami, a nawet ze spodniami chino, uzupełniając look modnym obuwiem w miejskim stylu. Absolutny must have sezonu, który nigdy nie wypada z obiegu.

[adrotate banner=”30″]