Slow down kolego!
Slow down kolego!
Ten niepotrzebny wyścig z czasem wynika z naszych potrzeb posiadania i doświadczania. Często zbyt dużych i generowanych pod wpływem społecznej presji. Ciągle chcemy więcej. Mieć, robić, zobaczyć wszystko. Brać garściami, nasycić się życiem. Aplikacje, plannery, grafiki – to tylko niektóre narzędzia mające za zadanie umożliwienie nam jeszcze lepszej, jeszcze bardziej efektywnej organizacji. Cieszymy się, że jesteśmy świetnie ogarnięci, a tymczasem…
To może być zwykłe złudzenie. Bo efekt naszych skoordynowanych działań bez chwili oddechu jest taki, że ciągle gdzieś się spieszymy. Jedna rysa na przeszlifowanym planie i wszystko się sypie. Nie zapewniamy sobie czasu na delektowanie się chwilą, na nieoczekiwane sytuacje, które mogą być fajne ale o tym nie wiemy, bo nie dajemy im szansy by się wydarzyły.
Przypomina mi się mój chomik, hodowany za dzieciaka. Gnał na tym swoim kołowrotku dniami i nocami, ale nigdy w pełni nie osiągał celu. Biegł, biegł i mety (czytaj: satysfakcji) nigdy nie było.
Szybkie życie nie jest złe. Dopóki ilość nie dominuje nad jakością. W momencie, w którym okazuje się, że przestajemy zauważać rzeczy nadające sens i kolory naszej męskiej egzystencji, warto się zatrzymać i zwyczajnie coś zmienić. Nie mam tu na myśli tego, by wykonywać czynności jak najwolniej i uskuteczniać picie kawy w trybie ślimaka, ale to, by żyć jak najlepiej. Ile razy zapominamy co jedliśmy wczoraj na śniadanie? Kiedy ostatnio delektowaliśmy się żeberkami zamiast je wchłaniać? Jak często mówimy: zaraz, później?
Czy tak wygląda ta świetna organizacja? To ja się wypisuję.
Ale czy można spowolnić gdy praca, dom, sen, jedzenie, uprawianie sportu zlewają się w jedno? – zapytacie. Okazuje się, że tak. Wymaga to wysiłku ale podjęcie go może przynieść świetne efekty. Wystarczy wybierać co dla nas najważniejsze, a w działania angażować się w 100%.
Wstań rano z łóżka bez drzemek i ociągania. Zobaczysz ile zyskasz czasu dla siebie! A potem powtarzaj te zasady przez cały dzień. Na koncert idź bez smartfona. Przynajmniej zobaczysz co działo się na scenie, poczujesz klimat. Nie sprawdzaj walla co 2 minuty. Ponudź się czasem i planując dzień zostawiaj dla siebie przestrzeń. Zjedz z rodziną, znajdź wyciszające hobby. Wyluzuj, bądź slow i ciesz się chwilą. Liczy się tu i teraz.