Tajemnica Mikołaja

Brzuchaty gość z długą, białą brodą i w czerwonym kubraku z pasem. Niezależnie czy przychodzi on na początku grudnia czy na gwiazdkę (ten zwyczaj ma swoje korzenie dopiero w XX wieku) – przed oczyma staje nam dokładnie ta sama postać.

Tymczasem Dzień Świętego Mikołaja obchodzimy 6 grudnia. Tyle, że nie o sympatycznego, pyzatego staruszka z Laponii tu chodzi, a o Świętego Mikołaja z Miry, który to żył na przełomie III i IV wieku na terenach dzisiejszej Turcji i tradycję znaną dziś na całym świecie rozpoczął rozdając podarunki biednym ludziom.

A jaka jest ta tajemnica?

Otóż wizerunek „dzisiejszego” Mikołaja w czerwonej czapie z pomponem zaistniał na rzecz celów komercyjnych. Powstał on na zlecenie słynnego koncernu, który wozi teraz Santę czerwoną ciężarówką. Rzecz miała miejsce w 1930 roku, a rys postaci stworzył ilustrator Frederic Mizen. Był on jednak zbyt „surowy” i w 1931 rysownik i grafik Haddon Sunblom, wykreował Mikołaja inspirując się wierszem Calrka Moore’a z 1822 r. zatytułowanym „A Visit from St. Nicholas” (Wizyta Św. Mikołaja), znanym też pod tytułem „Twas the Night Before Christmas” (Noc przed Bożym Narodzeniem). Stworzył on przyjazną, ciepłą postać wzorując się jednocześnie na modelu, emerytowanym sklepikarzu, który był jego przyjacielem i sąsiadem – Lou Prentiss.

Rysownik portretował Mikołaja przez kolejne 33 lata (jego prace wystawiano nawet w Luwrze), a  upowszechnienie jego dzieł, w formie reklamy na całym świecie, sprawiło, że wizerunek przyjaznego staruszka żyje dziś w serach i umysłach w takiej, a nie innej formie.

W grudniu Mikołajki, ale i święta Bożego Narodzenia czy Sylwester są świetnymi pretekstami do obdarowywania najbliższych i przyjaciół. Nie można dać się zwariować jednak nie ma co ukrywać – dawanie prezentów to zawsze miły gest. Niezależnie od tego w co i w kogo wierzysz – dogadaj się z Mikołajem Wyjdziesz na tym dobrze.

A jeśli łączy Cię z nim głównie sympatyzowanie z czerwonym – sprawdź ofertę denley.pl!

[adrotate banner=”9″]