Wabi-sabi w modzie! Poznaj najnowszy trend!
Teraz z Kraju Kwitnącej Wiśni nadciąga coś zupełnie nowego i… bezpretensjonalnego. To wabi-sabi!
Co kryje się pod tym orientalnie brzmiącym hasłem? Otóż wszytko zaczęło się kilkaset lat temu w Japonii, a teraz wabi-sabi wraca do gry, w szeroko pojętym designie… Wabi-sabi to azjatycka odpowiedź na topowe, duńskie hygge, które inspirowało ostatnio nie tylko w kontekście aranżacji wnętrz, w których łatwiej o dobre samopoczucie, ale również w odniesieniu do życia w ogóle. Dobrego, niespiesznego, wśród kojącej emocje przestrzeni, sympatycznych przyjaciół i pysznego jedzenia.
Z wabi-sabi jest podobnie. W tym sezonie, a może nawet w nadchodzących latach – trend ten będzie dominować we wszystkich sferach życia, również w modzie… Japońska filozofia zakłada, że wszystko co niedoskonałe, nieidealne – może być piękne! A najbardziej widać to w miejscach, rzeczach, ubraniach, które mają za sobą historię, a w sobie – duszę. Nie szuka się tu ideałów i na nic nie ma ciśnienia. Jest za to miejsce na niedoskonałości i autentyzm. Bo „wabi” oznacza prostotę, a „sabi” piękno, nagryzione zębem czasu.
We wnętrzach akceptowane będą wszelkie niedociągnięcia, ale też tynk odpadający ze ściany w salonie. Również liczyć się będzie wygląd zewnętrzny, w którym urzekać ma naturalność, a wszelkie niedoskonałości ciała, itd. – mają być postrzegane jako atut.
Jak wabi-sabi ma się do mody?
Trend, to na pewno propozycja dla fanów mody miejskiej. Sprawdzą się tu kultowe, znoszone jeansy z historią, która jest tym bogatsza im dłużej się je nosi, ale również sprany T-shirt, z którym być może – nie potrafisz się rozstać. Można nosić ubrania połatane, z naszywkami, a nade wszystko te minimalistyczne i monochromatyczne (czarne, białe, szare) lub w kolorach kojarzących się z naturą jak zgniłe zielenie czy beże.