Wzorzysty sweter. Hit czy kit?

W tym okresie zdecydowanie mniej osób decyduje się na ubrania, które wyróżniają się energetycznymi barwami. No może poza stylizacjami outdoorowymi ze sportową kurtką… Pikowane kurtki puchowe na zimę to jedne z nielicznych modeli ubrań, które z założenia kontrastują z ponurą pogodą. Żeby jednak na co dzień i w innych modowych odsłonach nie gubić się w szarym tłumie – warto dodać swojej stylizacji trochę szaleństwa. A co może być bazą takiego outfitu i antidotum na wszędobylską nudę? Oczywiście – wzorzysty sweter męski!

Wzorzysty sweter męski! Hit czy kit?

Był taki okres, że rzeczywiście – ten model swetra kojarzył się z totalnym obciachem. Jednakże dzięki ludziom, którzy mają do życia trochę dystansu – swetry we wzory jakoś przetrwały kryzys i znów są modne. Z roku na rok coraz bardziej! Czy wiecie, że w Stanach Zjednoczonych, w wyszukiwarce Google – rządzi fraza „ugly christmas sweater”? Amerykanie wprost uwielbiają tradycję noszenia w zimie charakterystycznych pulowerów. Wzięcie mają wszystkie wzorzyste swetry świąteczne, a szczególnie te najbrzydsze. Czyż tego rodzaju wdzianko nie nadaje stylizacji kolorytu?

Modne swetry męskie we wzory (szczególnie te kojarzące się z zimą, magią świąt, itd.) to na pewno propozycja dla facetów, którzy mają poczucie humoru, są pewni swoich modowych wyborów, nie obawiają się prowokować i są zdystansowani.

Jeśli nie jesteś w stanie włożyć kiczowatego modelu z motywem zwierzęcym typu „renifer”, w jaskrawych zielono-czerwonych odcieniach – możesz wybrać mniej prowokacyjny sweterek jak na zdjęciu obok. Ze wstawką nawiązującą do płatków śniegu, która jest mniej toporna niż lico rogatego łosia z dyndającym mu na szyi dzwoneczkiem Jednak jakiego wyboru byś nie dokonał – nie czuj się niepewnie, niemodnie i generalnie słabo. Wręcz przeciwnie! Nosząc taki  wzorzysty sweter w zimie, a szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia czy podczas wypadu w góry – jesteś prawdziwym fashionistą. Znawcą trendów i przedstawicielem awangardy. A jak ktoś sądzi inaczej – to się nie zna!